Oprę się na swoim doświadczeniu, bo swoje życie znam najlepiej. Razem z moją drugą połówką przeżyliśmy niejedną podróż i mogę dużo na ten temat powiedzieć. W moim bagażu doświadczeń mieszczą się cudowne i miłe wspomnienia, ale także i takie, które najchętniej wymazałabym ze swojej pamięci.
W dzisiejszym wpisie chcę skupić się na roli wyjazdów w związku - pomagają czy raczej przeszkadzają w utrzymaniu dobrej relacji i (oczywiście) komunikacji?
- BYCIE Z DALA OD CODZIENNOŚCI
Rutyna - jest znana każdemu. Pobudka, mycie, śniadanie, praca, obiad, zakupy, sprzątanie, kolacja, mycie, spanie,… U każdego wygląda to w miarę podobnie. A gdzie czas dla Was dwojga? Wracacie po pracy albo zajęciach na uczelni i padacie na twarz ze zmęczenia - nic Wam się nie chce.
Wyjazd jest wspaniałym czasem odpoczynku. Oderwania się od swoich, znanych przysłowiowych „czterech kątów” jest ważne. W obcym mieście, innym łóżku, parku czy skwerku czujesz się inaczej - jesteś wolny. Nie ma, że musisz wrócić i zrobić obiad czy posprzątać. Na wyjeździe możesz zapomnieć o obowiązkach i skupić się przede wszystkim na sobie i swoje drugiej połówce. - ROZMOWY NA NEUTRALNYM GRUNCIE
Uwielbiam gadać! Nie wiem jak jest w Waszych związkach, ale w w moim rozmawiamy o wszystkich - przede wszystkim o tym co nas trapi, martwi, cieszy, irytuje, denerwuje,… Nie ma tematów tabu! Bardzo to doceniam. Mimo że nie ma konkretnego miejsca, w którym gadamy to zauważyłam, że najlepiej rozmawia nam się w drodze - albo na wyjeździe, albo w aucie, na spacerze… Musimy chodzić, jeździć, ale czasami też siedzieć.
Podczas ostatniego wyjazdu siedzieliśmy na plaży o zachodzie słońca, patrzyliśmy na to piękno, które nas otacza i rozmawialiśmy o nas, o naszych marzeniach i planach. Dla mnie było to cudowne doświadczenie. - PATRZENIE W TYM SAMYM KIERUNKU
Czasami boimy się patrzeć komuś w twarz; tak prosto w oczy, zauważyliście to? Unikamy jak ognia kontaktu wzrokowego. Może się wstydzimy, krępujemy, sama nie wiem… Tak po prostu jest. Spacery, podróże, patrzenie na zachód słońca (jak wyżej :D ) to taki czas - kiedy nie patrzysz na ukochaną osobę z oceną, ale patrzycie w tym samym kierunku - jako na Wasze dalsze wspólne życie.
Jednak pamiętajmy, że nasza druga połówka to bardzo bliska osoba i nie możemy się jej wstydzić ani bać. - WSPÓLNE WSPOMNIENIA
Tak naprawdę wszystko co razem robicie zapada w Waszych pamięciach. Jednak coś wyjątkowego, nietuzinkowego i innego niż zwykle zawsze jest częściej wspominane.
Uważam, że wspólny wyjazd to wspaniały czas, w którym możecie pożyć niecodziennie ;) Szalone pomysły, nieprzespane noce, … to tylko dwa z miliarda pomysłów, które będziecie mogli opowiadać Waszym dzieciom.
Nie zapomnijcie, że cudownym wspomnieniem są te, które są udokumentowane. Dlatego warto pamiętać o aparacie lub selfiesticku, który pozwoli Wam na wykonanie fantastycznych pamiątkowych zdjęć. - ODKRYWANIE CZEGOŚ NOWEGO
Chodzi tutaj głównie o podróże w nieznane Wam dotąd miejsca. Są one o tyle wyjątkowe, że razem poznajecie tę cząstkę świata, która do tej pory nie była Wam znana. Nowe drogi, uliczki, restauracje, widoki,… To naprawdę ekscytujące - bycie w pięknym, urokliwym miejscu z ukochaną osobą. Odkrywacie nie tylko miejsce, ale także siebie. Bo każda podróż pozwala nam uczyć się drugiej osoby jeszcze bardziej, Waszej relacji i wzajemnych reakcji na nowe warunki.
- Nie zakładaj, że wszystko będzie po Twojemu
Kobieca wyobraźnia jest piękna, ale czasem oderwana od rzeczywistości. Bywa, że nasze wyobrażenia są dalekie od tego, co naprawdę zrobi Twój facet. Może chcesz dostać od niego kwiaty, ale on przechodzi obojętny obok kwiaciarni? Oczekujesz przejęcia inicjatywy przez niego, a on non stop pyta, gdzie macie iść? Liczysz na jakąś miłą niespodziankę, a jedyne co otrzymujesz to pretensje, że za długo się szykowałaś?
Czyjegoś zachowania nie zmienisz, ale potrafisz zmienić własne podejście. Dlatego odpuść i nie wymyślaj tysiąca scenariuszy. Pozwól, żeby życie toczyło się tak jak musi, a Ty ciesz się z małych rzeczy, z tego co jest „tu i teraz”. Nie musisz być szefem wyjazdu - to nawet niewskazane. Pozwól drugiej połówce przejąć inicjatywę, pozwól się zaskoczyć,… Ale nie oczekuj gwiazdki z nieba! I jeszcze jedno! Nie ustalaj wszystkiego ze sobą, słuchaj swojego faceta/swojej kobiety - jego/jej potrzeb, zachcianek, oczekiwań. Na tym wyjeździe nie jesteś sam/-a - na szczęście!
Czyli także unikaj skrajności - najlepiej działajcie razem - nie zganiaj odpowiedzialności na drugą osobę, ale także nie wykonuj wszystkiego samodzielnie. - Planuj, ale nie wszystko
Wasze wyjazdy mogą być totalnie spontaniczne, ale być może atrakcje macie zaplanowane co do minuty i każdy „poślizg” może przyczynić się do kłótni i nieporozumień.
Wrzuć na luz! To wyjazd rekreacyjny, przede wszystkim taki dla Was, aby odpocząć i zbliżyć się do siebie. Jeśli jedna atrakcja będzie musiała wyskoczyć z planu - nic się nie dzieje; będzie pretekst, aby przyjechać w to samo miejsce po raz drugi.
Fajnie, że zaplanowaliście podróż, nocleg, restauracje, zwiedzanie,… Ale może czasami lepiej potraktować coś spontanicznie?
Wyjazdy mają Was łączyć.
„Związek to pracochłonne ognisko,… [..]choć przepali wszystko, niepielęgnowana zamienia się w popiół…”
L.U.C. ft. K.Prońko, K2, Mesajah - "W związku z tym"
Mam nadzieję, że tych kilka porad „z życia wziętych” pomoże Wam spojrzeć na Wasze wspólne podróżowanie trochę inaczej. Przynajmniej taką mam nadzieję. Zawsze staraj się patrzeć na korzyści, które może Wam przynieść wyjazd - nawet bardzo krótki.
Wiadomo, każda para jest inna, dlatego warto pojechać i sprawdzić czy w Waszym przypadku wyjazdy stanowią ważną część relacji? A może już wiecie? Czekam na Wasze opinie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz