Te podkarpackie pyszności kiedyś gościły w moim domu dzięki zakupom w tamtych stronach. Dziś cieszę się, że mogę je przyrządzać sama.
Proziaki to smak mojego dzieciństwa. W czasach, gdy chodziłam jeszcze do podstawówki, każdy wyjazd do mojej cioci, która mieszka niedaleko Przemyśla, zaczynał się i kończył zakupem tych placków mącznych. Teraz, gdy mam już wypróbowany przepis, pragnę podzielić się nim z Wami, i zasmakować części mojego dzieciństwa.
Przepis jest na około 15 proziaków, o średnicy zwykłej szklanki.
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- jajko
- 250 ml kefiru
- łyżeczka sody
- łyżeczka soli
- łyżeczka cukru
Sposób przygotowania:
- W naczyniu mieszamy kefir, jajko, sodę, sól i cukier.
- Wymieszane składniki łączymy z mąką i ugniatamy ciasto.
- Następnie wałkujemy na grubość 1,5 cm.
- Szklanką wykrawamy krążki (mogą posłużyć nam do tego także kokilki).
- Na rozgrzaną patelkę nakładamy wykrojone ciasto (zmieniając strony, gdy ciasto się zarumieni). Najlepiej użyć do tego największego palnika i najmniejszego ognia!
SMACZNEGO!
Pierwsze słyszę, ale jak widzę to już mam ochotę spróbować. Tylko trzeba jeszcze je wykonać ;-)
OdpowiedzUsuńWygląda na niezwykle prosty przepis, jednak takie potrafią często splatać psikusa. ;0
OdpowiedzUsuńMniammm już mi pachnie smakiem dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę tę przeuroczą nazwę :D Zjadłabym chętnie ;)
OdpowiedzUsuńCoś pysznego. :-)
OdpowiedzUsuń