Doświadczyłaś tego? Wymiksuj się jak najprędzej! Czyli relacje damsko-męskie cz. III


Ostatnie dni pozwoliły mi poznać wiele historii. Cieszę się, że ludzie chcą dzielić się swoim doświadczeniem – tym dobrym i tym złym. A za to drugie szczerze podziwiam i chylę czoło.
Jak wiecie lubię poznawać nowych ludzi – jest to dla mnie super sprawa, kiedy mogę poznać różne punkty widzenia, a także wyjść z kimś nowo poznanym na miasto. Czasem spotkanie przy piwie okazuje się być najbardziej wylewnym. To wtedy ludzie nie opowiadają słodkich historyjek o swoim życiu, często wyssanych z palca, ale przedstawiają realną rzeczywistość. I tak też było przez ostatnie dni. Kiedy słuchałam tych historii szczęka opadała mi tak bardzo, iż myślałam, że przebije podłogę. Jak tak można!!??
Nie wgłębiając się w szczegóły, ale jednak mówiąc konkretnymi ogólnikami; przecież nie liczy się kto to powiedział, ale co powiedział!
Jak dla mnie, nie wiem jak dla innych, związek dwojga ludzi to nie jest ani filmowe ‘love story’ ani serial kryminalny kto kogo pierwszy zabije. To pokazywanie słowami, ale przede wszystkim czynami, że bardzo zależy nam na drugiej osobie. Często potrafimy zrezygnować z własnej wygody i własnych planów, aby pomóc drugiej połówce i poświęcić się dla niej. Nie zawsze jest kolorowo, ale staramy się rozwiązywać problemy w początkowej fazie; ale przede wszystkim wspieramy się! Nie wyobrażam sobie być z kimś kto moje zdanie miałby w głębokim poważaniu; kto stawiałby mnie na drugim, szóstym, ósmym czy setnym miejscu; kto na randkach miałby minę jak kot... na puszczy :P
Każde spotkanie powinno być pogłębieniem relacji, udowodnieniem sobie swoich uczuć – raz z lepszym, a raz z gorszym skutkiem. Okej, zdarzają się trudniejsze momenty, kłótnie – każdy ich doświadcza – ale ciągłe wyrzuty wobec drugiej osoby prowadzą do frustracji i narastającego stresu oraz niepotrzebnego napięcia.
Nie rozumiem, naprawdę, dlaczego kobiety potrafią być w związku z kimś kto je poniża, traktuje jako etap przejściowy, nie widząc jej starań – pomiata nią. Nosz kurcze, co to ma znaczyć?! Czy to jest związek? Poniżanie przy innych, robienie wyrzutów o najmniejszą pomyłkę? 
Przed pisaniem tego posta weszłam na facebooka; jak zawsze przeglądałam aktualności i przez „przypadek” pojawiło mi się takie zdanie, którego żal teraz nie użyć:
„Lepiej być samemu, niż z kimś kto i tak sprawia, 
że czujesz się samotnie ”
            Kobieto droga! Po co Ci taki facet, z którym i tak masz mało wspólnego? Który nie potrafi Cię wesprzeć w trudnych momentach, a jeszcze przysporzy kłopotów i nerwów? Po co taki, dla którego ważniejsi są znajomi i piwo z nimi (pewnie nie jedno)? Taki który nie doceni że zrobiłaś wystawną kolację, ale dowali, że była za słona? Czy to jest wsparcie?
Szkoda czasu na takiego kogoś! Każdy dzień traktuj jako szanse na poznanie kogoś wspaniałego – kogoś kto będzie traktował Cię z należytym szacunkiem i na którego spojrzysz za jakiś czas i przyznasz, że było warto, bo to ten jedyny. Nie skazuj siebie na porażkę! Życie jest pełne niespodzianek, a prawdziwa miłość przyjdzie w odpowiednim momencie; a fikcję „miłości” puść w zapomnienie.
Pamiętaj, że jesteś wiele warta, a takie zachowanie jest poniżej Twojej godności. Doceń siebie, aby inni też Cię docenili. I przede wszystkim opuść to bagno!

4 komentarze:

  1. Niestety w związkach bywa różnie, ale trzeba pamiętać o szacunku do samego siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Relacje damsko-męskie są tematem bardzo ciężkim. Zgadzam się z Tobą w 100%, że lepiej być samemu niż z kimś, kto ma cie gdzieś. Szkoda tylko, że wiele kobiet ma tak niskie poczucie własnej wartości, że wolą tkwić w takim "związku", bojąc się powiedzieć dość.

    OdpowiedzUsuń
  3. otóż to, każdy jest wiele wart, więc warto docenić siebie samego, bo dopiero wtedy ktoś będzie mógł docenić nas samych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na szczęście w moim związku nie ma żadnych problemów. A jesteśmy ze sobą już dwa lata. Mogę stwierdzić,ze doszliśmy do perfekcji :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia