Jak my, kobiety, unieszczęśliwiamy siebie w związku? Czyli o tym, co każdą z nas wyprowadza na manowce

 


Drogie Cudowne Kobiety,

tak bardzo pragniemy cudownego związku i partnera, który sprawi, że wzniesiemy się co najmniej pięć metrów nad niebem, że zapominamy o sobie samej. Zatracamy się we własnych wyobrażeniach i totalnie gubimy wcześniej obrany kierunek. Jak to się kończy? Najczęściej tragicznie, ponieważ tracimy to, na czym najbardziej nam zależało - i to na własne życzenie.

To my ponosimy pełną odpowiedzialność za swoje życie. Zapominamy o tym lub uciekamy od tego z czystą premedytacją. Wiele z nas z własnej woli rezygnuje ze wszystkiego, co do tej pory stanowiło wartość w życiu, aby każdą wolną (a nawet i zajętą) chwilę spędzić "z nim". Która z nas nigdy nie odwołała lub nie przełożyła jakiegoś ważnego spotkania, aby mieć czas dla swojego wybranka niech pierwsza rzuci kamień. Zmieniamy swoje życie o 180 stopni, mimo że nikt tego od nas nie wymaga, ani nas o to nie prosi. 

Przyczepiamy się do mężczyzn jak pijawki. Zapominamy, że jesteśmy osobnymi bytami, które stanowią wartość same w sobie. Zapominamy o własnym życiu i zbyt mocno jednoczymy się z partnerem. Chcemy dobrze, ale jak wiemy, kota można zagłaskać na śmierć, a partnerowi - zabrać jego przestrzeń.

Pora przestać wmawiać sobie, że jesteśmy tylko połówką pomarańczy, która musi znaleźć sobie drugą część, aby funkcjonować na 100%. Jesteśmy w pełni wystarczające takie, jakie jesteśmy. Mężczyzna / kobieta - druga osoba w związku - jest tylko elementem, a nie sensem naszego istnienia. Nie potrzebujesz drugiej połówki pomarańczy! Jesteś całością, Twój partner/Twoja partnerka również jest całością. Macie dwa osobne życia, przestrzeń na swoje pasje, potrzeby, przyjaciół, a związek jest tylko dodatkiem - ważnym, ale jednak dodatkiem. 

Miałam okazję rozmawiać z wieloma osobami na temat podejścia do związku. Wypowiadali się zarówno mężczyźni jak i kobiety. Wszyscy niemalże jednogłośnie stwierdzili, że zdecydowana większość kobiet wchodząc w relację, rezygnuje z wielu elementów swojego życia i przeprojektowuje je, dopasowując pod związek i mężczyznę, z którym aktualnie jest. Mężczyźni natomiast zachowują trzeźwość w swoim zachowaniu, czyli balansują czas pomiędzy dotychczasowym życiem, a nowymi zobowiązaniami wobec swojej partnerki. Nie tracą głowy i nie rezygnują ze wszystkiego, co o tej pory było dla nich ważne. 

Dlaczego podziwiam za to facetów? Tak, podziwiam. Uważam, że robią zdrowo. Wiem, że nas, kobiety, bardzo to boli, ponieważ chciałybyśmy być pępkiem świata, centrum istnienia swojej drugiej połówki, tak samo jak ona jest dla nas. Ale w życiu bywa różnie -  jedne związki się udają, inne z upływem czasu rozpadają się. W takiej sytuacji mężczyzna traci tylko jeden z elementów swojego życia - czyli coś się zmienia, ale nie za wiele. Na pewno jest mu smutno, natomiast pozbieranie się po rozstaniu zajmuje mu znacznie krócej niż kobiecie, która podporządkowała swoje życie pod mężczyznę. Najprawdopodobniej została sama jak palec - bez znajomych, przyjaciół, zainteresowań ani zajęć, które dla tego związku poświęciła. Ona nie da rady wrócić w szybkim tempie do równowagi, która była jej znana przed związkiem, ponieważ całkowicie ją zburzyła. Musi zbudować swoje życie na nowo, bardzo często od samych fundamentów. Co więcej, mamy pretensje do partnera, ba, do całego świata. Pytanie tylko czy na pewno są one słuszne?

Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że liczba partnerów każdego z nas jest inna - jedni trafiają już za pierwszym razem na wielką miłość, z którą spędzają całe swoje życie, ale najczęściej są to wyjątki. Zazwyczaj jednak trzeba na nią poczekać i wchodzić w różne relacje za nim trafi się na tą odpowiednią osobę. Czy naprawdę, za każdym razem, chcemy burzyć i budować swój świat na nowo? Czy to ma jakikolwiek sens?

Droga Kobieto, nie daj się! Jesteś wystarczająca sama w sobie. Kiedy jesteś w szczęśliwym związku z cudownym facetem - ciesz się i korzystaj z każdej pięknej chwili. Jednak mimo wszystko, pamiętaj o sobie, o ludziach, którzy są wokół i którzy wspierali Cię kiedy tego faceta jeszcze nie było. Rób to co lubisz, co sprawia Ci przyjemność i rozwijaj się. Niech ten wspaniały mężczyzna będzie elementem Twojego życia, bardzo ważnym puzzlem, który sprawia, że budowany obraz całego życia nabiera kształtu, ale nie zapominaj o równowadze. Bo tak jak w puzzlach tak i w życiu - każdy element jest ważny i jest takich samych rozmiarów.

Czytaj więcej >

Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia