KU KOBIECOŚCI - AGNIESZKA



Pierwszy dzień w akademiku. Pamiętam, że wprowadzałam się o 5 rano(!!!), a ona już  była w pokoju - i nie spała! Specjalnie obudziła się tak wcześnie, żeby mnie przywitać, pomóc mi się "ogarnąć" i mnie poznać. Gaduła jakich mało, ale za to z niesamowitą iskrą każdego dnia! Semestr, podczas którego z nią mieszkałam, był moim najlepszym w poprzednim akademiku. Niekończące się rozmowy wieczorami, wspólne gotowanie czy porady sercowe… Wymieniać mogłabym tak bardzo długo. Dlatego Agnieszka musiała pojawić się w tym cyklu. Mądra optymistka, która ma tak wiele wspaniałych cech, których można jej tylko pozazdrościć. Wyjątkowe patrzenie na świat, które w XXI wieku jest rzadkością. Poznajcie ją bliżej :)


Iga: Jak często robisz coś dla siebie? Agnieszka: Sporadycznie robię coś dla siebie, bo uważam, że życie tylko dla siebie nie ma większego sensu. Żyję dla innych, pomagam im, spotykam się z ludźmi, poświęcam im swój wolny czas. Rzadko kiedy mam czas, żeby po prostu poleżeć i nic nie robić czy też o niczym nie myśleć. Zawsze na maksa wykorzystuję dany mi czas. I: Czy jesteś spełnioną kobietą? Dlaczego? A: Tak, jak najbardziej. Skończyłam studia na Politechnice Łódzkiej, mam pracę, w której mogę pomagać innym rozwiązywać problemy. W życiu prywatnym mam wspaniałą rodzinę i znajomych, na których zawsze mogę liczyć oraz kochającego narzeczonego, z którym już niedługo zostaniemy małżeństwem i stworzymy rodzinę. Więc mogę powiedzieć, że nic mi do szczęścia nie brakuje, jestem szczęśliwą kobietą. I: Porównujesz się do innych? Jeśli tak to do kogo?
A: Nie porównuje się do nikogo, ponieważ uważam, że każdy człowiek ma swoją własną drogę życia i ścieżka, którą obrał jest dla niego najlepsza. Życie każdego z nas jest jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne, oryginalne, więc uważam, że szkoda czasu i energii na porównywanie się z innymi. Nie ma na świecie drugiej takiej samej osoby, więc każdy powinien podążać swoją, indywidualną, drogą. I każdy powinien sobie to uświadomić.
I: Co miało wpływ na to kim teraz jesteś? A: Przede wszystkim Bóg i wiara w Niego była, jest i będzie dla mnie wyznacznikiem postępowania. Na co dzień żyję też w zgodzie z Przykazaniami Bożymi. Panu Bogu zawdzięczam wszystko, więc to kim teraz jestem także. Ponadto wpływ na mnie miało środowisko, w którym się wychowywałam, rodzina i znajomi. I: Co pozwala Ci cieszyć się życiem każdego dnia? A: Cieszę się, że mogę się obudzić danego dnia, że mam co jeść, gdzie mieszkać, mam pracę, mam dla kogo żyć. To są pozornie podstawowe sprawy, tak mało dostrzegane w dzisiejszym, zabieganym świecie, ale jednak bardzo ważne. Wiele osób na świecie nie ma zaspokojonych tych podstawowych potrzeb, dlatego za to wszystko co mamy należy dziękować Bogu i w miarę możliwości dzielić się z innymi. I: Kiedy słyszysz słowo „kobieta” co widzisz?
A:Piękno, ciepło ogniska domowego, opiekuńczość, dobroć.


I: W czym znajdujesz sile na codzienne zabieganie? A: W odpowiedzi na to pytanie też nie mogę pominąć Pana Boga, ponieważ to wiara w Niego daje mi siłę każdego dnia, motywację do działania i stawania się coraz lepszą. Poza tym świadomość, że mam dla kogo żyć, że jestem potrzebna, daje moc do codziennego wstawania z uśmiechem na ustach. I: Czy uważasz, że Twoje życie zawsze było usłane różami? A: Usłane różami to może za dużo powiedziane, natomiast nigdy nie miałam z niczym większych problemów. Jeśli coś się nie udało, to trzeba było próbować kolejny raz. Najważniejsze, to się nigdy nie poddawać, pamiętać dobre momenty i je celebrować, a z porażek wyciągać wnioski na przyszłość. I: Gdybyś miała dać kobietom jakaś radę, co by to było? A: W moim życiu często wspominam słowa św. Jana Pawła II: „Wymagajcie od siebie choćby inni od was nie wymagali". A oprócz tego, Dziewczyny, dbajcie o swoją rodzinę, o ciepło w Waszych domach. Spełniajcie swoje marzenia i bądźcie szczęśliwymi KOBIETAMI!


I: Dziękuję za rozmowę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia