SUKCES - CO TRZEBA O NIM WIEDZIEĆ? CZĘŚĆ IV


O sukcesie pisałam już wiele, ale temat jeszcze się nie wyczerpał. Dzisiaj chciałabym poruszyć kwestię zazdrości, ponieważ to ona w znacznym stopniu wpływa na to, co osiągamy i co robimy.

Czy zazdrość jest złym uczuciem? Według mnie tak. 
Opinie są na pewno różne, część z Was będzie uważała, że zazdrość może być motywacją. Przecież chcemy wejść na wyższy poziom, dorównać komuś i nie życzymy tej osobie źle. Moje zdanie jest jednak takie, że z zazdrością warto skończyć i to jak najszybciej.

Prawda jest taka, że w życiu często porównujemy się do innych i zazdrościmy im. Patrzymy na znanych celebrytów, influencerki, znane osoby ze świata biznesu czy z ekranów telewizyjnych. Z podziwem patrzymy też na lokalne „gwiazdy”, vlogerów, ludzi, którzy z „nic nie znaczącej osoby” stali się „kimś”.
Obserwujemy ich, zachwycamy się nimi, śledzimy ich życie, każdy sukces i chcemy tego samego, choć nie zawsze jest to możliwe. Jednak nie widzimy jednej bardzo ważnej rzeczy - że te osoby często są na zupełnie innym etapie życia. 
Bardzo często są one od nas znacznie starsze, mają większe doświadczenie, znajomości. Jak można porównywać się do takiej osoby? A jednak to robimy. I czujemy się przy nich nic nie warte, gorsze,… Ale jak np. 22-latka może porównywać się do 40-latki? Móc może, ale czy ma to sens?

Często skupiając się na czyimś życiu i sukcesach nie zwracamy uwagi na to, co dzieje się u nas. Nie cieszy nas mały sukces, pochwała od szefa czy jakiejś innej osoby, słowo „Kocham Cię” od ukochanego. Nie żyjemy swoim życiem, ale cudzym - cały czas zamykając się na własne.
Nie potrafimy wtedy dostrzec swoich sukcesów, które były efektem ciężkiej i długiej pracy.
My tego nie widzimy, bo jesteśmy skupieni na czymś innym - nie własnym, ale cudzym. A tak naprawdę, co nam da życie czyimś życiem?

Lubimy też oceniać innych - że komuś coś przyszło łatwiej, bez wysiłku, że tak dużo zarabia, jest tak bardzo sławny, jest szczęśliwy,…
Nie zdajemy sobie sprawy lub nie chcemy tego widzieć, że my jako zwykli obserwatorzy widzimy efekt, a nie drogę. Bo sukces nie puka do drzwi i nie pyta się czy może wejść. Trzeba się naprawdę natrudzić, aby przyszedł.

Nie warto zadręczać się co kto osiągnął, co kto ma, kto jaki jest. Nie warto się porównywać, bo jesteśmy na innym etapie, mamy inne doświadczenia.
Choć tak naprawdę jest jedna osoba do której warto się porównywać. Wiesz o kogo chodzi? Jesteś nią Ty sam/ Ty sama! To Ty najlepiej widzisz swoje postępy, kroki w przód - i jesteś w stanie to najlepiej ocenić. 


Pamiętaj, że nie jesteś odpowiedzialny za cudzy sukces, a jedynie za swój - od Ciebie zależy czy go osiągniesz czy nie; czy będziesz się motywować, czy dołować. Każda decyzja to Twój wybór i od Ciebie zależy jak wszystko potoczy się dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia