Wybór liceum - jak to było u mnie


Minął już wrzesień - miesiąc rozpoczęcia roku szkolnego; a to oznacza że kolejne osoby musiały zdecydować o swojej przyszłości i wykonać kolejny krok - czyli wybrać szkołę średnią.
Z własnego doświadczenia wiem, że nie jest to łatwy wybór - to właśnie wtedy pojawia się najwięcej pytań dotyczących własnej przyszłości. W dzisiejszym poście chciałabym podzielić się z Wami moim bagażem doświadczeń jakie mam z tego okresu - moi\ja droga była dość kręta i raczej pod górkę.
Zapraszam do lektury :)

Zacznę jeszcze od trzeciej klasy gimnazjum. To w wakacje przed ostatnią klasą zaczęłam przerabiać nowy materiał z matematyki - nie wiem co mnie do tego skłoniło, jednak pierwsze sprawdziany pisałam z łatwością. Akurat zmienił mi się nauczyciel tego przedmiotu, a ja z pierwszego testu dostałam szóstkę. Byłam bardzo zdziwiona, ale takie rzeczy bardzo motywowały mnie do dalszej pracy. W między czasie udzielałam się społecznie - różne wolontariaty, występy muzyczne, konkursy recytatorskie. Wszystkie te rzeczy 'połykałam ze smakiem'. Przyznam że recytowanie w pewnym momencie stało się moim konikiem. Na początku było to coś co mogło dać mi dodatkowe punkty do rekrutacji licealnej, a każdy kolejny konkurs, jego etap był kolejną niesamowitą okazją do spełnienia marzeń, nowych osiągnięć i nowych znajomości.
Zaczęłam wtedy bardziej lubić polski i przedmioty humanistyczne. Jednak bliscy i znajomi przekonywali mnie do kierunków ścisłych. Z matematyki byłam dobra, wierzyłam, że drugi przedmiot też jakoś mi wejdzie do głowy. Tłumaczenia że będę miała więcej możliwości, nie będę musiała siedzieć długo w książkach (bo zadania to jakieś schematy, a historii nie da się wykuć w 30 minut), dobre perspektywy pracy i zarobków, a w liceum klasa mat-fiz uchodziła od kilkunastu lat za najbardziej zgraną. Z dnia na dzień przekonywałam się to tego coraz bardziej. Wbiłam sobie do głowy, że humaniści nie mają pracy.

Początki w liceum były bardzo udane. Byłam naprawdę zadowolona pod każdym względem. Jednak z czasem fizyka i matematyka przestały być takie proste, wręcz przeciwnie stanowiły dla mnie problem. O dziwo historia zaczęła ciekawić mnie coraz bardziej, a polski... Hmmm... to z tego przedmiotu chciałam wiedzieć więcej i więcej. Oprócz tego języki - szczególnie angielski stał mi się bliższy w liceum. Wreszcie zauważyłam postępy i zobaczyłam, że faktycznie można się dogadać w obcym języku, co dodawało mi chęci nauki.
Pod koniec pierwszej klasy nie widziałam siebie w pracy technicznej. Chciałam przepisać się do innej szkoły na profil humanistyczno-dziennikarski, jednak ostatecznie postanowiłam zostać na mat-fizie i dodatkowo rozszerzać polski i skupić się na angielskim. Coraz bardziej chciałam pracować z ludźmi. Myślałam o psychologii  (do tej pory bardzo mnie to interesuje), o dziennikarstwie, długo w głowie miałam lingwistykę. Wszystko było związane z rozszerzonym polskim i angielskim.
Oprócz obowiązkowej matematyki, fizyki i informatyki - które stawały się dla mnie coraz trudniejsze i bardziej problematyczne - przygotowałam się do matury rozszerzonej z polskiego i angielskiego.

I tak upłynęły mi dwa lata. Po wynikach maturalnych byłam zachwycona! Wyniki przeszły moje najśmielsze oczekiwania. To właśnie dopiero podczas najdłuższych wakacji znalazłam kierunek idealny dla siebie - całkiem przez przypadek (choć pewnie jakoś było to zamierzone 'u Góry'). Oczywiście humanistyczny, choć trochę matematyki też będzie ;)

Jednak z własnego doświadczenia, dosyć zagmatwanego, wiem, że nie warto słuchać porad innych. Mimo że chcą dla nas jak najlepiej, powinniśmy słuchać swojego głosu i postępować tak jak chcemy. Jakiś błędów nie unikniemy, ale to będą nasze błędy i to na nich się najlepiej nauczymy.

A co do humanistów - znalazłam artykuł że z ich pracą zapowiada się nie najgorzej  :) A co najważniejsze: JEŻELI CZŁOWIEK JEST W CZYMŚ DOBRY I WYKONUJE PRACĘ Z SERCEM - ZAWSZE JĄ ZNAJDZIE.
Pamiętaj! Nie kieruj się zdaniem innych! Patrz na siebie, na swoje zainteresowania i umiejętności. Ty najlepiej wiesz co sprawia Ci frajdę! Wykorzystaj to!

2 komentarze:

  1. No i ostatnie zdanie podsumowuje wszystko ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla wszystkich decydujących się na cokolwiek w życiu - szkołę średnią, studia, cz pracę. Pamiętaj to Twoje życie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia